Pierszweństwo ruchu

Pojazd A włącza się do ruchu wjeżdżając z ulicy podporządkowanej (chce jechać prosto). Upewnia się, że zdąży zmieścić się w drodze głównej przed pojazdem B (autokar) jadącym prosto. Włącza się do ruchu przed pojazdem B. Jednocześnie pojazd B jest wyprzedzany przez pojazd C, który zjeżdża na prawy skrajny pas (czyli ten, który był pusty i na który teoretycznie zdążył wjechać pojazd A). Prędkość pojazdu A nie była znaczna stąd też pojazd C (jadący szybciej, bo wyprzedał pojazd B) wjeżdża przed pojazd A. Następuje zderzenie na prawym pasie. Lewy przód pojazdu A uderza w prawy tył pojazdu C.
Orzeczenie końcowe: wina pojazdu A.
1 strona: Nie ustąpił pierszeństwa pojazdowi B, jako pojazdowi jadącemu główną drogą.
2 strona: Pojazd A zajął miejsce na prawym pasie, gdy był on pusty, zaś pojazd C dokonał swoistego wtargnięcia na prawy pas, wyprzedając pojazd B i zjeżdżając bezpośrednio za nim nie upewniając się, że pas nie jest drożny.
Jak czytać tę sytuację?

Ciężko będzie rozstrzygnąć tą sytuację jednoznacznie. Jeżeli pojazd B jest daleko i zdążymy przed niego wjechać nie wymuszając pierwszeństwa to jest to ok (nie rozumiem wypowiedzi '1 strona'). Pojazd B nie bierze udziału w zdarzeniu więc wypowiedź strony 1 nie ma sensu. Co do strony 2. Sytuacja jest skomplikowana, ze względu na niewielką odległość od ustępowania pierwszeństwa przez pojazd A do skrzyżowania na którym skręca pojazd C. Jeżeli pojazd A nie wymusił pierwszeństwa na pojeździe B i C i wjechał na pas drogi głównej i się nim porusza to pojazd C zmieniając pas powinien (musi) mu ustąpić pierwszeństwa.

Niestety na tym zdjęciu widać, że pojazd A wjeżdża po ustąpieniu pierwszeństwa na drogę główną w miejscu gdzie pojazd C zmienia Pas. To pojazd C jest na drodze głównej i jemu też (nie tylko pojazdowi B) należy ustąpić pierwszeństwa.