No i w tym wszystkim najlepsze jest to że potem wychodzą takie kwiatki. Zrozumcie Cmana, on porostu patrzy na to co jest w aktach prawnych i nic poza tym, a że z tego wychodzą potem takie jajca to już wina niedopracowanych zapisów.
Printable View
No i w tym wszystkim najlepsze jest to że potem wychodzą takie kwiatki. Zrozumcie Cmana, on porostu patrzy na to co jest w aktach prawnych i nic poza tym, a że z tego wychodzą potem takie jajca to już wina niedopracowanych zapisów.
Nie.Cytat:
Napisał tristan
Tak.Cytat:
Napisał tristan
cman napisał:
Cytat:
Oczywiście, że nie muszę.
Dobrze. Nie będę tego komentował. Spoko jesteś cman.
cman napisał:
Cytat:
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie znam znaku poziomego, który zabrania jazdy lewym pasem ruchu.
Tak, bo Ty znasz tylko znaki poziome, które zabraniaja przejeżdzania przez linię . Mam rację?
cman napisał:
Cytat:
Nic z tego nie wynika, art. 3 jest ogólnym przepisem, a przywoływany jest ratunkowo (w dyskusjach forumowych) wtedy, kiedy nie da się znaleźć prawdziwego, istniejącego przepisu dla danej sytuacji.
Ty tak uważasz.
cman napisał:
Cytat:
... w szczególności, że tak dokładnie to zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni,...
Wszyscy to wiemy, tylko jakie to ma znaczenie w omawianym przypadku?
cman napisał:
Cytat:
więc na przykład furmankę można w pełni zgodnie z przepisami w takim miejscu wyprzedzić, naturalnie korzystając również z lewego pasa ruchu.
I pewnie jeszcze można przejechać przez podwóją ciągłą linię?
cman napisał:
Cytat:
Nie mam potrzeby w tym wątku interpretować rozporządzenia przeznaczonego dla drogowców.
Tak nie ma. Ale jak linia podwójna ciągła nie ma 20 m, to wtedy interpretujesz rozporządzenie przeznaczone dla drogowców. Bo ona wtedy nie obowiązuje. Prawda? Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
cman napisał:Cytat:
Gdybyś poprawił rzeczywiście zgodnie z definicją, to napisałbyś, że nie ma tam nic o mniejszej/większej prędkości, a nie dopisywałbyś: "Z mniejszą prędkością".
W definicji nic nie ma o prędkości, ale w rzeczywistości jest tak jak mój przedmówca napisał, pomijając tą pomyłkę z tą prędkością.
cman napisał:
Cytat:
Jak choćby właśnie to, że pojazd wyprzedzający wyprzedza, ale pojazd wyprzedzany również wyprzedza w rozumieniu naszych kulawych przepisów.
Niby dlaczego pojazd wyprzedzany wyprzedza? chodzi Ci o sytuację ,kiedy wyprzedzający zmniejszy prędkość i wyprzedzany staje się wyprzedzającym? Czy może jeszcze coś innego?
cman napisał:
Cytat:
Rzekomy zakaz przebywania na lewym pasie ruchu na odcinku drogi z linią P-3 (z linią przerywaną z lewej strony) lub za znakiem B-25.
Ale panowie z drogówki tez tak to interpretują.
cman napisał:
Cytat:
Skoro jednak mówimy o mandacie, to znaczy, że musiałby on być wystawiony na jakiejś podstawie, oczywiście podstawie prawnej.
Oczywiście.
cman napisał:
Cytat:
Bo ci jej przedstawiciele okazali się skrajnie niekompetentni?
To dlaczego instruktor przyjął mandat? Też niekompetentny?
bilon napisał:
Cytat:
No i w tym wszystkim najlepsze jest to że potem wychodzą takie kwiatki. Zrozumcie Cmana, on porostu patrzy na to co jest w aktach prawnych i nic poza tym...
No i właśnie niestety. Oprócz aktów prawnych, jak to już wcześniej napisałem przydałby się czasem zdrowy rozsądek. Bo akty prawne można różnie interpretować, chociażby omawiany przez nas kiesyś arkusz egzaminu praktycznego.
Podstawowe pojęcia są zawarte (chyba) w każdym akcie prawnym, regulaminie itp.
Po to one są, aby wiadomo było o czym jest napisane w danym akcie prawnym.
Skoro mamy znak który zabrania "wyprzedzania" to sprawdzamy co oznacza "wyprzedzanie" i tyle.
Popieram w większości postów Cman'a gdyż próbuje wam to pokazać ! To, że zdrowy rozsądek nakazuje co innego, to jedno, a przepisy prawa (często spieprzone, albo niekompletne) mówią co innego, to już inna bajka. ktoś je wymyślił.
Po to są prawnicy, aby szukać takich "furtek" i nawet 100% bandytę potrafią uniewinnić. Podobnie jest w tym wypadku.
Jak mogą mnie ukarać za coś, na co pozwala prawo?!
Może jednak skomentuj, bo zdajesz się chyba sugerować, że napisałem coś niestosownego.Cytat:
Napisał ksu
Nie tylko, chyba że nadal mówimy o jeździe pasem ruchu, to tak.Cytat:
Napisał ksu
Ano takie ma znaczenie, że była to moja odpowiedź na Twoje twierdzenie, jakoby art. 24 ust. 7 pkt. 1 i 2 PRD zabraniał przebywania na lewym pasie ruchu.Cytat:
Napisał ksu
Nie.Cytat:
Napisał ksu
Nie interpretuję (bo tu nie ma co interpretować), tylko znam wytyczne dla drogowców i dzięki temu wiem, że malunek udający znak drogowy nim nie jest.Cytat:
Napisał ksu
I nie odpowiem, w szczególności, że zadajesz całą masę zbędnych pytań, z których nic nie wynika, a jedynie zmusza mnie do trwającego znacznie dłużej odpowiadania.Cytat:
Napisał ksu
Nie, chodzi mi o to, że pojazd wyprzedzany przejeżdża obok pojazdu wyprzedzającego, robi to z mniejszą prędkością, ale jako że oba pojazdy są w ruchu, każdy z nich przejeżdża obok tego drugiego, a więc każdy spełnia kulawą definicję wyprzedzania.Cytat:
Napisał ksu
Możemy to zostawić w spokoju, jako że nie jest to istotne dla tematu, a wynika jedynie z niedopracowania przepisu?
A cóż mnie to obchodzi?Cytat:
Napisał ksu
No raczej. W dodatku wystarczy spojrzeć na jego tłumaczenie.Cytat:
Napisał ksu
No pewnie... Tylko, że mówimy o policji i o sądach - one działają na podstawie i w granicach prawa!!!Cytat:
Napisał ksu
cman napisał:
Cytat:
Może jednak skomentuj, bo zdajesz się chyba sugerować, że napisałem coś niestosownego.
Wg. mnie jeśli np. zakręt jest oznaczony znakiem ostrzegawczym to jednak należy zachować szczególną ostrożność.
Pewnie tak napisałeś, bo tam napisałem tylko o samym zakręcie, a nie wspomniałem nic o znaku ostrzegawczym.
cman napisał:
Cytat:
Nie tylko, chyba że nadal mówimy o jeździe pasem ruchu, to tak.
Tak. O tym cały czas mówimy.
cman napisał:
Cytat:
Ano takie ma znaczenie, że była to moja odpowiedź na Twoje twierdzenie, jakoby art. 24 ust. 7 pkt. 1 i 2 PRD zabraniał przebywania na lewym pasie ruchu.
Bo najczęściej żeby wyprzedzić musisz znaleźć się na lewym pasie ruchu (oprócz kilku wyjątków).
cman napisał:
Cytat:
Nie interpretuję (bo tu nie ma co interpretować), tylko znam wytyczne dla drogowców i dzięki temu wiem, że malunek udający znak drogowy nim nie jest.
Przecież sam napisałeś, że to jest dla drogowców, więc skąd przeciętny kierowca ma to wiedzieć?
cman napisał:
Cytat:
Nie mam potrzeby w tym wątku interpretować rozporządzenia przeznaczonego dla drogowców.
W tym nie, ale z linią podwójną ciągłą tak...
cman napisał:
Cytat:
I nie odpowiem, w szczególności, że zadajesz całą masę zbędnych pytań, z których nic nie wynika, a jedynie zmusza mnie do trwającego znacznie dłużej odpowiadania
Chyba na tym między innymi polega dyskusja. chciałem poznac Twoje zdanie na ten temat i nadal chcę.
[b]cman napisał:
Ja nie tylko o tym mówię.Cytat:
No pewnie... Tylko, że mówimy o policji i o sądach - one działają na podstawie i w granicach prawa!!!
A wg mnie nie pytałeś o żaden zakręt oznaczony znakiem ostrzegawczym, tylko po prostu o zakręt i wierzchołek wzniesienia. Jeszcze może napisz, że miałeś też na myśli będący nieopodal pojazd wysyłający żółte sygnały błyskowe, a wszystko działo się w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza...Cytat:
Napisał ksu
I nie ma w tym chyba nic dziwnego, że odpowiadam ściśle na zadane pytanie.Cytat:
Napisał ksu
Ale powtarzam po raz kolejny, użyłeś rzeczonego przepisu jako argumentu o rzekomym zakazie przebywanie na lewym pasie ruchu, podczas gdy ten przepis, mało że tego nie zabrania, to jeszcze wręcz dopuszcza sytuacje, w których jest to jak najbardziej dozwolone.Cytat:
Napisał ksu
Przeciętny kierowca nie musi tego wiedzieć i nawet nie powinien się nad tym zastanawiać, tylko oczywiste powinno być to, że każdy znak drogowy spełnia warunki, które musi spełniać.Cytat:
Napisał ksu
Natomiast wiadomo jak u nas jest, a ja dodatkowo jestem taki sprytny, że wychyliłem się przed szereg i poczytałem sobie trochę rozporządzenia dla drogowców i wiem, że w tym przypadku drogowcy po prostu próbują mnie robić w ciula.
Nie rozumiem, to znaczy rozumiem, ale z góry mówię, że mylisz pojęcia.Cytat:
Napisał ksu
Dobrze, więc odpowiadając na pytanie: interpretuję to tak, jak jest napisane, bo inaczej się nie da interpretować tekstu opisowego. To nie jest przepis, artykuł czy paragraf, żeby go można było interpretować, tylko to jest zwykły, tekstowy opis, który się po prostu czyta i rozumie.Cytat:
Napisał ksu
A ja tylko.Cytat:
Napisał ksu
cman napisał:
Cytat:
A wg mnie nie pytałeś o żaden zakręt oznaczony znakiem ostrzegawczym, tylko po prostu o zakręt i wierzchołek wzniesienia. Jeszcze może napisz, że miałeś też na myśli będący nieopodal pojazd wysyłający żółte sygnały błyskowe, a wszystko działo się w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza...
Myślałem, że znajdujemy się w takim gronie, że niektóre rzeczy są oczywiste i można je pominąć, nie pisać o nich.Cytat:
I nie ma w tym chyba nic dziwnego, że odpowiadam ściśle na zadane pytanie.
cman napisał:
Cytat:
Ale powtarzam po raz kolejny, użyłeś rzeczonego przepisu jako argumentu o rzekomym zakazie przebywanie na lewym pasie ruchu
Bo to nie wynika bezpośrednio, tylko pośrednio, po przeanalizowaniu, gdzie pojazd musi się znaleźć podczas wyprzedzania.
cman napisał:
Cytat:
Natomiast wiadomo jak u nas jest, a ja dodatkowo jestem taki sprytny, że wychyliłem się przed szereg i poczytałem sobie trochę rozporządzenia dla drogowców i wiem, że w tym przypadku drogowcy po prostu próbują mnie robić w ciula.
A może pomyśl w ten sposób, że w danym miejscu ze względów lokalnych nie da się wymalować linii podwójnej ciągłej o długości min. 20, bo warunki na to nie pozwalają (za mało miejsca), ale jest to miejsce niebezpieczne i ta linia poprawi znacznie bezpieczeństwo, ułatwi jazdę kierującym, miejsce to będzie bardziej czytelne. Może Ci drogowcy uratują Ci życie, zdrowie, może wcale nie chcą zrobić Cię w ciula. Ja bym tak do tego podszedł.
Na koniec tyle jeszcze ode mnie. Nie można być tylko jak jakiś "urzędas", który patrzy i widzi tylko akty prawne. Może czasem lepiej popatrzeć na pewne sprawy nie tylko przez pryzmat prawa, ale też przez pryzmat celu zastosowania danego znaku.
Chyba sobie żarty robisz. Rzeczy "oczywiste" można pozostawić na dyskusje z przeciętnymi kierowcami albo kursantami, a nie tutaj.Cytat:
Napisał ksu
Jeżeli ja zadaję jakieś pytanie, to zadaję konkretne pytanie, uwzględniające wszelkie istotne szczegóły i oczekuję od innych ścisłej odpowiedzi dokładnie na to i tylko na to pytanie. Pomimo tego oczywiście zazwyczaj takiej niestety nie otrzymuję. Więc przynajmniej ja, w odwrotnej sytuacji jako odpowiadający na czyjeś pytanie, staram się stosować te zasady, czyli ściśle odpowiadać na zadane pytanie. A że z drugiej strony jest podobnie, czyli często zadane pytanie i moja odpowiedź na nie prowadzi do fałszywych i nieuzasadnionych wniosków lub właśnie pytanie zawiera coś, czego należałoby się domyślać lub domniemywać, a więc jest źle skonstruowane, to już nie moja wina.
Więc co Ci z tego wynika, skoro ten przepis nie zabrania wyprzedzania na przykład furmanki, a więc tym samym dopuszcza przebywanie na lewym pasie ruchu?Cytat:
Napisał ksu
Nawet gdyby ten przepis zabraniał wyprzedzania wszelkich pojazdów, to i tak nadal nie ma on nic wspólnego z zakazem przebywania na lewym pasie ruchu!
Żadne "pośrednio" nic tu nie pomoże.
Wystarczy przez moment zastanowić się, dlaczego rzeczona linia musi mieć przynajmniej te 20 metrów, ktoś nie wymyślił sobie tego tak po prostu, tylko musiał być tego jakiś cel, a jaki? Ano taki, że ta linia, krótsza niż 20 metrów, jest po prostu bez sensu. 20 metrów to zaledwie 4 samochody kompaktowe stojące jeden za drugim, lub inaczej, pojazd jadący tylko 50 km/h przejeżdża taki dystans w niecałe 1,5 sekundy. To jest po prostu tak krótki odcinek, że ledwo wystarczający na jedną zmianę pasa ruchu przy niewielkiej prędkości - kogo, gdzie, jak i przed czym miałaby zabezpieczać ta linia mając jeszcze mniej niż 20 metrów?Cytat:
Napisał ksu
Można sobie patrzeć jak się chce, ale powtórzę po raz kolejny, już do znudzenia, tutaj mówimy o wykroczeniu i ukaraniu, czyli o tym, co jest oparte wyłącznie na aktach prawnych.Cytat:
Napisał ksu
To i tylko to nas interesuje, a dopiero później możemy sobie co najwyżej rozważać, że taka jazda mogła być niemoralna, niegrzeczna, niekulturalna i co tylko, ale prawnego stanu to w żaden sposób nie zmienia.
Patrzenie przez pryzmat kończy się nadinterpretacją.Cytat:
Napisał ksu