znaleźli luke prawną i zamiast to zgłosić i wyprostować to kroją biednych kursantów którzy dobrze jeżdżą a teraz mają wodę zamiast mózgu przez kilku baranów a szczególnie przez barana nadzorującego.
Printable View
znaleźli luke prawną i zamiast to zgłosić i wyprostować to kroją biednych kursantów którzy dobrze jeżdżą a teraz mają wodę zamiast mózgu przez kilku baranów a szczególnie przez barana nadzorującego.
Żadna luka prawna... po prostu brak znajomości podstaw prawa, bo chyba jest w gronie interpretowaczy z Kielc jakaś osoba która cokolwiek tej dziedziny nauki liznęła?
Chyba, że na wstępie do prawoznawstwa się spało albo na wagary chodziło... tylko jak wtedy można studia ukończyć?
Ja też tu żadnej luki prawnej nie widzę. Wszystko jest jak najbardziej dobrze zapisane w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów drogowych. No i do tego jeszcze art.5 k.d. Wszystko jest jasne i proste jak drut. Po prostu przedziwna interpretacja tego egzaminatora. Ciekaw jestem jak się to wszystko zakończy ;-) Mam nadzieję, że Janek będzie nas na bieżąco informował.
tez jestem ciekawy i zaczynam szukać podobnych skrzyżowań
W moich stronach na tzw. śląsku ale nie tylko jest cała masa tak oznaczonych skrzyżowań i całe szczęście, że nikt w tych miejscach przepisów rodem z Kielc nie stosuje.
Wystarczy sobie wyobrazić, co by się działo i jaka byłaby przepustowość w sytuacji, gdyby każdy kierujący się zatrzymywał tak jak chcą tego kielczanie (niektórzy). Zresztą dla kielczan też dobrze, że mają tylko takie jedno (?) skrzyżowanie - zawsze można inna drogą pojechać żeby się policji nie narazić...
Na miejscu tych, którzy tylko przez to nie zdali egzaminu sprawy bym ot tak sobie nie pozostawił... i to nie tylko ze względu na poniesione koszty. To jest zbyt poważna sprawa, by przejść obok niej do porządku dziennego, w końcu jak się wydaje decyzje to trzeba za nie odpowiadać.
tak jak piszesz, należałoby pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne za takowe zamieszanie.
wtedy inny by "pomyślał" zanim by coś "wymyślił"
Poszli na łatwiznę..., nie będą tam egzaminować.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,472...egzaminow.html
"Nie będą na razie egzaminować"- dopóki sprawa nie przycichnie, a później pewnie będą egzaminować tak jak się należy, czyli zgodnie z literą prawa i wszystko przejdzie do porządku dziennego. Niesmak jednak pozostanie.
już jest. bo jest problem a nie został rozstrzygnięty, i kto się od tego odsunął najbardziej? ci co narobili zamieszania i powinni dążyć do rozwiązania tego problemu.
Może ta sygnalizacja świetlna tyczy się jedynie przejścia dla pieszych, umożliwiając im przejście na drugą stronę a znak STOP to już odrębna sprawa i za sygnalizacją trzeba się jednak zatrzymać.