Pasy bezpieczeństwa

[majeranek]

Uważam też ze w tym wypadku egzmainator wykazał się nadgorliwy i powinien sprawdzić umiejętności jazdy danej osoby a nie odsyłać z kwitkiem w tak niejasnej i spornej kwestii.

Oczywiście, że tak. To się tyczy tych młodych przede wszystkim. Wsadzili trochę kasy w kurs i zaliczyli z 15 egzaminów to muszą odreagować. Ale też spora wina leży po stronie instruktorów którzy boją się złożyć skargę na jednego czy drugiego. Dyrektor szybciutko przywołuje takiego do porządku. A dostać pracę jako egzaminator teraz szczególnie jeśli ma uprawnienia tylko na B chyba też nie jest łatwo.
Śmieszni są jak się przesiadają po oblaniu kogoś i wracają do WORDU. U nas był jeden taki co wjeżdżał na plac z piskiem opon, Punciakiem
Żenada

[jarzabek]

W komentarzu do kodeksu drogowego, dział szkolenie i egzaminowanie jest wyraźnie napisane:

"Od 10 stycznia 2006r. instruktor prowadzący może uczestniczyć w egzaminie PRAKTYCZNYM w roli OBSERWATORA!!!

Nie wszystkie przepisy trzeba czytać tylko tak jak pisze, lecz czasami trzeba się w nie zgłębić. Żeby daleko nie sięgać podam jako przykład znak B1- zakaz ruchu w obu kierunkach.
Jeżeli popatrzymy na sama "regułkę" znaku to jazda jest tam zabroniona i koniec. Teraz pytanie czy faktycznie koniec?

Wydaje mi się że przedstawiłem konkretne argumenty a nie w stylu "bo ja tak uważam, albo "bo według mnie" lub "ja to rozumię tak że....".
Interpretację pozostawiam innym rozmówcom.

[majeranek]

"Od 10 stycznia 2006r. instruktor prowadzący może uczestniczyć w egzaminie PRAKTYCZNYM w roli OBSERWATORA!!!

No obserwatora, a w jakiej niby, egzaminatora?
Przecież cały czas o tym piszemy.

[jarzabek]

Majeranku drogi........ Ty nie rozumiesz tego co się pisze czy nie chcesz zrozumieć?
Dobrze....... wytłumaczę Ci to tak jak z tym znakiem.
Wsytepuje w roli obserwatora a nie instruktora. W samochodzie podczas jazdy egzaminacyjnej wtedy jest:
1. kandydat/ osoba ubiegająca się o uprawnienia do kierowania
2. egzaminator
3. OBSERWATOR- nie instruktor, gdyż te uprawnienia go w tym wypadku nie dotyczą bo wystepuje właśnie w roli OBSERWATORA.

Kolejny przykład:

Pragraf 31 z 217-nastki precyzuje kto może jeszcze uczestniczyć w egzaminie praktycznym poza osobą egzaminowaną i egzaminatorem. Są tam min. tłumacz przysięgły, tłumacz języka migowego itd. Zakładając, że któraś z wymienionych osób jest również Policjantem to co? Też jest zwolniona z obowiązku zapinania pasów. Oni owszem nie muszą zapinać pasów w czasie przewożenia osób aresztowanych ale w tym wypadku uprawnienia te ich nie dotyczą. Identycznie sytuacja wygląda z instruktorem, który podczas jazdy tak jak pisałem występuje w roli obserwatora.
Idąc dalej, czy ten sam instruktor, który odwozi po niedaj Boże niezdanym egzaminie swojego kursanta, bo ten jest w takim stanie że nie może prowadzić też może nie zapinać pasów? Zgodnie z kodeksem nie ale wg czyichś poglądów pewnie tak bo jest przecież instruktorem.

Wydaje mi się, że wyczerpałem argumenty. Nie będę nikogo na siłę przekonywał bo nie o to chodzi. Powiedz mi tylko na koniec czy jak Twój kursant poprosi Cię kiedyś o obecność na egzaminie, to czy z czystym sumieniem usiądziesz na tylnej kanapie i nie zapniesz pasów?

[majeranek]

Instruktor nie jest na stałe i obligatoryjnie zwolniony z zapinania pasów. Tak samo jak policjant, taksówkarz. Ustawa zwalnia instruktora tylko i wyłącznie z tego obowiązku podczas szkolenia lub egzaminowania. Co więcej jeśli chodzi o zwolnienie z obowiązku używania pasów podczas egzaminowania określa bardzo ściśle że jest to instruktor prowadzący czyli taki który odbył z kursantem minimum 50% zajęć praktycznych. nie dotyczy więc to każdego instruktora, a tym bardziej policjanta czy kogoś tam jeszcze choć nie wiem dlaczego się tego tak uczepiłeś. Więc przepis ustawy bardzo precyzyjnie wg. mnie określa grupę osób zwolnionych z używania pasów bezpieczeństwa w czasie egzaminu państwowego na prawo jazdy. Instruktor prowadzący - bardzo precyzyjne określenie
Ale zwróciłeś uwagę na jedną ciekawą rzecz jeszcze odnośnie używania pasów, nie wiem czy świadomie i poruszę ten temat w odrębnym wątku

Powiedz mi tylko na koniec czy jak Twój kursant poprosi Cię kiedyś o obecność na egzaminie, to czy z czystym sumieniem usiądziesz na tylnej kanapie i nie zapniesz pasów?

Oczywiście, poruszę ten temat na najbliższym zebraniu w WORDzie i oczywiście że tak

[jarzabek]

dawaj.......... jestem ciekawy gdzie dolałem oliwy do ognia
Co do dalszych wypowiedzi w tym temacie wstrzymam się do czasu otrzymania odpowiedzi od bardzo mądrego człowieka, który mam nadzieje potwierdzi racje, bez względu na to czy moje czy Twoje

[majeranek]

dobra decyzja, bo ja też już nic więcej nie wymyślę
Choć cały czas podpisuję się pod wypowiedzią Jaszczembia
Jdę poopowiadać coś nowym kursantom. Dzisiaj mają pierwszą teorię. Czymajcie się

[bednar]

Ja jestem zdania, że instruktor powinien zapiąć pas podczas w/w egzaminu w roli Obserwatora.
Instruktor, może nie zapinać pasa jak przeprowadza egzamin, ale wewnętrzny kursantowi.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam.

[jaszczomb]

Mam dla Was do rozgryzienia takie zdanie:

"Bolek lub Lolek mogą przyjsc do mnie na obiad lub kolację".

To wbrew pozorom takie samo zdanie jak nasz ustęp. Nie wiem jak Wy, ja czekałbym na Bolka z obiadem ale z kolacją też . To, że instruktor wystepuje w roli obserwatora nic tu nie zmienia.
Druga sprawa - egzamin wewnętrzny - jak jest tutaj? Przecież instruktor tym wypadku egzaminuje a nie szkoli tak? I co...musi mieć pasy zapięte?...nie musi. Dlaczego?...patrz ust. 4.

[majeranek]

Ja jestem zdania, że instruktor powinien zapiąć pas podczas w/w egzaminu w roli Obserwatora.
Instruktor, może nie zapinać pasa jak przeprowadza egzamin, ale wewnętrzny kursantowi.

gdzie tak wyczytałeś? Możesz podać jakąś podstawę prawną? jeśli instruktor przeprowadza egzamin wewnętrzny, który nie jest przecież częścią szkolenia, nawet tematyka karty przeprowadzonych zajęć tego nie przewiduje, a na arkuszu przebiegu egzaminu praktycznego podpisuje się w miejscu egzaminatora to kim on wtedy właściwie jest? instruktorem, obserwatorem czy egzaminatorem? Wg mnie jest on ciągle instruktorem, ale nie podczas szkolenia a egzaminowania właśnie. I Art.39.2.4) w tym wypadku zwalnia go z obowiązku używania pasów bezpieczeństwa. Jeżeli by tak nie było podczas egzaminu wewnętrznego musiałbyś mieć zapięte pasy.
Nawet jeśli ustawa przewidywałaby możliwość uczestnictwa w egzaminie państwowym instruktora prowadzącego w roli zająca wielkanocnego, to tak sformułowany zapis zwalnia go z zapinania pasów, nawet w roli zająca.
Pozdrawiam.