Naukajazdy.pl - Serwis dla kursantów i ośrodków szkolenia kierowców.


Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Temat: stluczka

  1. #1
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    26.09.2013
    Postów
    5

    stluczka



    proszę o pomoc w mojej sprawie. Jeżdżę jako instruktor ok 2 lat lecz ostatnio zatrudniłam się w nowym osk lecz na czarno bo szef nie chciał umowy więc cóż dobre i to.
    Do tej pory nie zdarzyła mi się stłuczka kiedyś jest ten pierwszy raz i tak też było. Padła komenda na skrzyżowaniu w lewo al kursantka ostro w lewo i w pojazd. No i klops. stłuczka. dość spore straty w elce tz błotnik ,reflektor i trochę maska.

    Oczywiście zawieszona jestem i w ogóle mam doła z faktu iż nie zapanowałam nad pojazdem.
    Ale to mniejszy kłopot.
    Teraz szef nie wypłacił mi wypłaty i to rozumiem, stracił na oc więc przyjęłam to.
    Lecz chce sie spotkać gdyż uważa iż czegoś mu nie ubezpieczyli i to bedzie kosztować.

    Czy szef może ode mnie żądać spłaty tego co stracił? czy nie jest ubezpieczony? czy AC nie pokrywa wszystkiego?
    wiem że nie płacił za mnie zusu ale to pewnie nie są duże koszta? więc ile mógł stracić? jak wy postepujecie w takich przypadkach ze swiomi instruktorami, jesli w ogóle sie zdarzają.

    Czy dostanie odszkodowanie? pomózcie bo muszę się przygotować merytorycznie na spotkanie.

  2. #2
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    26.09.2013
    Postów
    5


    dodam iż AC ma oczywiście ale twierdzi iż nie wszystko mu ubezpieczyli i takie tam. plis

  3. #3
    Od dawna na forum
    Dołączył
    02.01.2013
    Postów
    345


    sądzę iż AC wszystko powinno załatwić. Ale nie znam się na tym do końca. Każdego nas to może spotkać i nie jeden raz zapewne cudem uniknęliśmy pewnych zdarzeń. Najlepiej dalej jeżdzić i szybko zapomnieć lecz przyłożyć sie maksymalnie do pracy.
    Każdy z instruktorów może inaczej ocenić syt w zależności od tego czy jest prowadzącym osk czy tylko pracującym. Ja pracującym i nie biorę pod uwagę faktu bym miał płacić za coś co nie obejmuje AC. Ale może ktoś mądrzejszy sie wypowie.

  4. #4
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    26.09.2013
    Postów
    5


    szef określił się za co chce kasę.
    Oczywiście nie wypłacił mi ostatniej pensji, co przyjęłam z pokorą (ok 900 zł). Podsumował -500 zł oklejenie auta i 2500 za vat, czy coś tam. Wiecie oc to ten vat i o co chodzi? czy faktycznie powinnam oddać tę kasę, czy raczej udać się do sądu pracy, ale nie byłam zatrudniona więc oboje byśmy mieli przechlapane, prawda? jak widzicie to z punktu kierownika ośrodka i instruktora? jak załatwiacie takie sprawy w razie stłuczek? ja zaproponowałam szefowi że chcę to odpracować ewentualnie (bo w końcu dwa lata bez stłuczki jeździłam jakoś i byłam ok a teraz już nie) lecz szef nie chce bym pracowała więc uważam iż koniec naszej znajomości i jesteśmy kwita. Ale jednak chcę jakoś uczciwie to zakończyć.
    co o tym myslicie?

  5. #5
    Od dawna na forum
    Dołączył
    08.01.2010
    Mieszka w
    Tarnów
    Postów
    478


    To Ty jesteś to AC dla szefa.
    Cudowne AC - bezpłatne.
    Gość bezczelnie leci ......
    Ja bym sprawę oddał do sądu.
    Na pewno nie ma AC bo żaden ze znanych mi ośrodków szkolenia takiego nie posiada, z prostego powodu bo jest to całkowicie nieopłacalne przy paru samochodach.
    Opowieści o watach, oklejaniach to bajki, bo jak jest watowcem to wat go nie interesuje, bo rozliczany jest w cenach netto.
    AC obejmuje też oklejanie pojazdu.

  6. #6
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    26.09.2013
    Postów
    5


    dzięki za wsparcie. AC raczej ma bo byliśmy w toyocie i musiałam podpisać parę dokumentów. (gdyby nie było AC to bym dopiero miała doła) Zresztą mówił mi o tym wcześniej przed wypadkiem. tyle że nie wiem czy AC obejmowało gdy pojazd prowadzi kursant a tak było i szef chciał bym napisała iż to ja prowadziłam więc uległam bo myslałam że jak pójdę mu na rekę to będziemy kwita. zresztą i tak uważam że to ja prowadziłam choć prawnie nie do końca.
    Ale faktycznie zastanawiam się czy nie postraszyć szefa iż podejdę do toyoty i poprawię zeznanie lub do sądu pracy. Bo do tej pory starałam się łagodnie z szefem rozmawiać i może mysli iż naiwna jestem. Ale też chciałam się w zgodzie rozstać.
    Ostatnio edytowane przez zozelma ; 10-10-2013 o 22:17

  7. #7
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    06.07.2012
    Postów
    31


    Zdarzenie losowe, od tego są ubezpieczenia i koniec. Praca na czarno, a co gdyby kursant wpakował was pod ciężarówkę. Przecież ty nie masz drugiej kierownicy jako instruktor.
    Jego problem. Może co prawda, pozbawić cię jakiejś premii, ale to powinno być zapisane w regulaminie, z którym powinnaś zapoznać się przed podjęciem pracy.
    Jaki jest stan aktualny tego zdarzenia?

  8. #8
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    29.05.2014
    Postów
    25


    Jestem bardzo zdziwiona postępowaniem Twojego szefa - nie jestem instruktorką, ale to chyba nie jest, że instruktor płaci za stłuczki - przecież ma do czynienia z osobami, które dopiero co się uczą i jest to oczywiste, że czasami coś się z autem stanie.

  9. #9
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    29.05.2014
    Postów
    25


    Serio? A pamiętasz dokładnie jak wyglądała ta sprawa, ewentualnie jak jej poszukać? Wiem, że to tragedia ale przecież nie jest to winą kursanta.

  10. #10
    Banned
    Dołączył
    27.03.2015
    Postów
    9


    Ja nie odważyłbym się załatwiać spraw tego typu samemu. Zawsze korzystam z pomocy prawnika bo inaczej to strasznie trudno cokolwiek osiągnąć. Zarzucają cię prawniczym bełkotem i nie wiadomo jak się z tego wybronić. Masarka.
    Ostatnio edytowane przez ksu ; 09-02-2016 o 12:30 Powód: Reklama

Użytkownicy, którzy czytali ten wątek: 0

Brak wyników.

Bookmarks

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •