Witam
Dużo jeżdżę po osiedlu Stara Miłosna w Warszawie, na którym wiele ulic ma powierzchnię ułożoną z płyt betonowych. W normalnych okolicznościach skrzyżowania takiej ulicy z asfaltową lub ułożoną z kostki Bauma są równorzędne. Zimą jednak czasami (ostatnimi laty coraz rzadziej) spadają duże ilości śniegu, które pozostają nieuprzątnięte z uwagi na niski priorytet ośnieżania. Wówczas będąc gościem w takiej okolicy można błędnie ocenić nawierzchnię dróg.
Pytanie: Jak zostanie rozpatrzona po kolizji wina kierowcy, który nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżającemu z prawej strony na takie równorzędne skrzyżowanie, bo z powodu zalegającego śniegu mylnie ocenił ulicę z prawej jako nieutwardzoną?
Pozdrawiam i liczę na fachową odpowiedź na moje pierwsze na tym forum pytanie.
P.S. Swoją drogą niektórzy kierowcy nawet widząc betonowe bloki zachowują się tak, jakby to była droga podrzędna i podporządkowana.