Naukajazdy.pl - Serwis dla kursantów i ośrodków szkolenia kierowców.


Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16
  1. #1
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    12.01.2015
    Postów
    4

    kolizja drogowa - czyja wina



    Witam,

    Mam pytanie do fachowców w branży

    Wprawdzie mija 10 lat jak mam prawo jazdy, ale jak widać człowiek uczy się całe życie.

    W ubiegły piątek miałem to nieprzyjemną kolizję drogową. (załączam zdjęcie przebiegu)

    Otóż kierując samochodem osobowym wjechałem na estakadę jak się okazało później ze znakiem ustąp pierwszeństwa (moja wina - nie spojrzałem). Po przejechaniu ok. 100 m wjechał we mnie kierujący samochodem ciężarowym który postanowił nagle zmienić pas. W wyniku czego przerysował mi przedni błotnik. W danej chwili sytuacja była dla mnie jasna : kierujący samochodem ciężarowym zmieniając pas nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na danym pasie (czyli mi). A że kierujący ciężarówką chciał od razu policję to ja ją wezwałem (będąc w 100% przekonany, że to przecież on dostanie mandat).

    Jakie było moje zdziwienie gdy policjanci po wysłuchaniu mojej wersji wzięli się za wypisywanie mandatu mnie! Argumentując, że stał tam znak i na całej długości 3 pasa obowiązuję ustąp pierwszeństwa samochodom będącym na pasie środkowym. Śpiesząc się nie chciałem się już kłócić z panami policjantami, i ok, o ile rozumiem ich argumentację (oni znaków nie stawiają i choć mi współczują mandat muszą wystawić) to nie bardzo rozumiem idee postawienia tam takiego znaku... Jest to przecież idealna sytuacja dla cwaniaków zarabiających "na stłuczkę".... Co jeśli jechałbym najpierw pasem środkowym, zmienił bym pas przed ciężarówką (nie widząc znaku) a następnie ktoś z lewego pasa by we mnie uderzył ? Czy to również była by moja wina (tak jak sugerowali policjanci). Nie pociesza mnie nawet fakt, że nawet oni na końcu przyznali się, że sytuacja jest niefortunna i powinien w tym miejscu być znak jazda na zamek a nie ustąp. I nie chodzi mi nawet o ten mandat czy błotnik, ale o samą sprawiedliwość - jak to możliwe, że takie sytuacje występują na Polskich drogach? Co by było gdyby wszyscy w takich sytuacjach nie patrzeli w lusterka zmieniając pas wiedząc, że mają "pierwszeństwo"... ?

    Ciekaw jestem każdej opinii na tą sytuację
    Załączone miniatury Załączone miniatury Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMAG2018.jpg
Wyświetleń:	367
Rozmiar:	92.4 KB
ID:	298  

  2. #2
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    30.12.2014
    Postów
    14


    Czy w ogóle jest możliwe, żeby znak A-7 obowiązywał "na całej długości pasa"? Przecież z definicji obowiązuje on na najbliższym skrzyżowaniu. Jeśli nawet uznamy, że cały ten odcinek 300 m gdzie pasy biegną obok siebie jest skrzyżowaniem, to pojazd ciężarowy miał obowiązek zasygnalizowania zmiany pasa PRZED skrzyżowaniem. Jeśli nie sygnalizował, to miałeś prawo założyć, że jedzie prosto i nie wymusiłeś na nim pierwszeństwa wjeżdżając za znak.
    Nie żebym się specjalnie znał, to takie moje przemyślenia. Bardzo chętnie poczytam opinie specjalistów.

  3. #3
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    12.01.2015
    Postów
    4


    Cytat Napisał nrb Zobacz post
    Czy w ogóle jest możliwe, żeby znak A-7 obowiązywał "na całej długości pasa"? Przecież z definicji obowiązuje on na najbliższym skrzyżowaniu. Jeśli nawet uznamy, że cały ten odcinek 300 m gdzie pasy biegną obok siebie jest skrzyżowaniem, to pojazd ciężarowy miał obowiązek zasygnalizowania zmiany pasa PRZED skrzyżowaniem. Jeśli nie sygnalizował, to miałeś prawo założyć, że jedzie prosto i nie wymusiłeś na nim pierwszeństwa wjeżdżając za znak.
    Nie żebym się specjalnie znał, to takie moje przemyślenia. Bardzo chętnie poczytam opinie specjalistów.
    No ja szczerze mówiąc też byłem zdziwiony, ale widocznie tak jest... Czy miał kierunkowskaz nie wiem - w momencie zdarzenia jechaliśmy praktycznie równo, a on był przecież Tirem, na dodatek ciemno i deszcz. Dla mnie też ta cała sytuacja jest mocno naciągana:/

  4. #4
    Od dawna na forum
    Dołączył
    08.01.2010
    Mieszka w
    Tarnów
    Postów
    478


    Tam jest pas przeplatania i obowiązują przepisy odnośnie zmiany pasa ruchu.
    Znak ustąp jest wyłącznie informacją że wjeżdżamy na drogę z pierwszeństwem.
    Jadący drogą z pierwszeństwem chcąc wjechać na pas przeplatania zmienia pas ruchu.
    Pas przeplatania należy do drogi z pierwszeństwem jest kontynuacją wlotu podporządkowanego i nie ma komu ustępować.

  5. #5
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    12.01.2015
    Postów
    4


    Cytat Napisał kopan Zobacz post
    Tam jest pas przeplatania i obowiązują przepisy odnośnie zmiany pasa ruchu.
    Znak ustąp jest wyłącznie informacją że wjeżdżamy na drogę z pierwszeństwem.
    Jadący drogą z pierwszeństwem chcąc wjechać na pas przeplatania zmienia pas ruchu.
    Pas przeplatania należy do drogi z pierwszeństwem jest kontynuacją wlotu podporządkowanego i nie ma komu ustępować.
    Dlaczego więc, policjanci wlepili mi mandat twierdząc, że na całej długości tego pasa obowiązuję ustąp pierwszeństwa?

    Czy istnieje jakaś możliwość odwołania gdy mandat przyjąłem?

  6. #6
    Nowy użytkownik
    Dołączył
    12.01.2015
    Postów
    4


    Z ciekawości podjechałem jeszcze wczoraj do dwóch szkół jazdy z zapytaniem. Co ciekawe w jednej z nich babka powiedziała mi, że policjanci mieli rację, w drugiej, że absolutnie nie i nie powinienem przyjmować mandatu...
    Ot cała Polska :/

  7. #7
    Od dawna na forum Avatar ksu
    Dołączył
    23.11.2010
    Mieszka w
    Podlasie
    Postów
    2,378


    Paweł_1007 napisał:
    Dlaczego więc, policjanci wlepili mi mandat twierdząc, że na całej długości tego pasa obowiązuję ustąp pierwszeństwa?
    Może dlatego, że miałeś akurat pecha i trafiłeś na nie kompetentnych stróżów (nie) prawa.
    Paweł_1007 napisał:
    Czy istnieje jakaś możliwość odwołania gdy mandat przyjąłem?
    Nie ma takiej możliwości.
    Szkoda że przyjąłeś mandat karny, bo winnym zdarzenia drogowego nie jesteś Ty, tylko kierowca samochodu ciężarowego, który podczas manewru zmiany pasa ruchu nie ustąpił Ci pierwszeństwa.

  8. #8
    Od dawna na forum
    Dołączył
    08.01.2010
    Mieszka w
    Tarnów
    Postów
    478


    Bo w Polsce mamy takie rozwiązanie prawne.
    Z tego co pamiętam, policja w postępowaniu mandatowym robi za sąd najwyższy - brak możliwości odwołania, dlatego mogą być niedouczeni, no bo co orzekną to święte i ostateczne.
    Dla pewności o możliwość odwołania popytaj na forum policyjnym . http://www.ifp.pl/index.php?name=PNp...3cae6ae27c6c20

    Jak policjant twierdzi że znak ustąp obowiązuje na całej długości, to należało go spytać: jak ustąpić pierwszeństwa jak jedziesz obok pojazdu.
    Albo spytać:jeśli tenpas ma 10 km to czy dalej na całej długości obowiązuje "ustąp"

  9. #9
    Od dawna na forum
    Dołączył
    14.11.2010
    Mieszka w
    DZG
    Postów
    732


    Przepisy postępowania mandatowego nie przewidują możliwości „odwołania się„ od nałożenia grzywny w postaci mandatu karnego. Mandat karny kredytowany staje się prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego. Po przyjęciu zatem mandatu jedyną możliwością „odwołania od grzywny nim nałożonej bądź” jest jego uchylenie na wniosek ukaranego złożony w terminie 7 dni od daty pokwitowania jego odbioru, ale tylko z uwagi na fakt, iż grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Wniosek taki należy złożyć do sądu właściwego do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna

    art. 98 § 3 i art. 101 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2013 r., poz. 395 ze zm).
    Ostatnio edytowane przez slowdzerson ; 14-01-2015 o 18:22

  10. #10
    Od dawna na forum Avatar bonifacy
    Dołączył
    18.09.2013
    Postów
    196


    Cytat Napisał Pawel_1007 Zobacz post
    Otóż kierując samochodem osobowym wjechałem na estakadę jak się okazało później ze znakiem ustąp pierwszeństwa (moja wina - nie spojrzałem).
    Czy miał kierunkowskaz nie wiem
    Wjeżdżając łącznicą (drogą podporządkowaną) nie widzisz znaku A-7, choć i tak zdajesz sobie sprawę, że wjeżdżasz na drogę z PP? Nie patrzysz, czy pojazd jadący drogą z PP nie ma zamiaru z niej zjechać, chociaż zdajesz sobie sprawę, że w tym miejscu jest zjazd? Jedziesz blisko, z prawej strony dużej ciężarówki, choć powinieneś wiedzieć, że jej kierowca może w którymś momencie nie widzieć pałętającego się z boku dużo mniejszego samochodu? A zdziwiony jesteś, jak ten kolos utarł Ci noska.
    Nie bronię kierowcy ciężarówki, ale zdaje, że to Ty jesteś mało odpowiedzialnym kierowcą.


    Nie pociesza mnie nawet fakt, że nawet oni na końcu przyznali się, że sytuacja jest niefortunna i powinien w tym miejscu być znak jazda na zamek a nie ustąp.
    Na Twoje pocieszenie mogę powiedzieć, że "Pan Policjant" niezbyt jest zorientowany w PoRD, zalecając użycie znaku drogowego, który nie jest obowiązujący i w razie kolizji nie można się na niego powoływać.

Użytkownicy, którzy czytali ten wątek: 0

Brak wyników.

Bookmarks

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •