Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11
Temat: Kilka prostych pytań
-
15-03-2015, 09:06 #1
- Dołączył
- 14.03.2015
- Postów
- 4
Kilka prostych pytań
Może proste pytania ale mam z tym niejasność.
1.W jakiej odległości od pasów można przejść przez jezdnię bez mandatu?
2.Czy w terenie zabudowanym jeśli autobus włącza się do ruchu i ma włączony migacz to kierujący samochodem ma obowiązek zatrzymać się i mu ustąpić(autobus jeszcze nie jest na pasie i nie ruszył)?
3. Czy takie grzecznościowe danie znaku kierowcy za nami na drodze migaczami że przed nami nic nie jedzie i może nas wyprzedzić nie jest wykroczeniem?
Pozdrawiam i dziękuję.
-
15-03-2015, 17:46 #2
kubaabuk napisał:
1.W jakiej odległości od pasów można przejść przez jezdnię bez mandatu?
kubaabuk napisał:
2.Czy w terenie zabudowanym jeśli autobus włącza się do ruchu i ma włączony migacz to kierujący samochodem ma obowiązek zatrzymać się i mu ustąpić(autobus jeszcze nie jest na pasie i nie ruszył)?
Więc jeśli widzi, że jesteś tak blisko autobusu, że nie możesz zatrzymać się bez gwałtownego hamowania, nie ma on prawa wjechać na jezdnię, a Ty nie możesz gwałtownie hamować. Wymagane jest więc tutaj współdziałanie obydwu kierujących.
3. Czy takie grzecznościowe danie znaku kierowcy za nami na drodze migaczami że przed nami nic nie jedzie i może nas wyprzedzić nie jest wykroczeniem?
-
16-03-2015, 13:28 #3
.. albo na skrzyżowaniu jeśli jest bliżej.. art. 13/2 i 3
Jak sam piszesz - grzecznościowe jest, nie ma zapisu zezwalającego na tego typu sygnalizację.. A za nieprzepisowe używanie każdych świateł jest kara. Dotyczy to raczej dużych gabarytowo pojazdów zza których widoczność jest bardzo ograniczona. Jeśli juz takiego znajdziesz, to warto skorzystać..
-
17-03-2015, 07:41 #4
- Dołączył
- 14.03.2015
- Postów
- 4
Jestem na kursie i jestem po 2 spotkaniach z teorią i pan który prowadzi powiedział że przejść można przynajmniej 150m od pasów. Miganie grzecznościowe przy wyprzedzaniu nie jest wykroczeniem a nawet należy tak robić chociaż wydaje mi się że powinien zasugerować raczej że powinniśmy polegać głównie na tym co widzimy. Że mamy obowiązek zatrzymać się jeśli autobus wyjeżdża z przystanku i ma włączony migacz. Do tego jest wiele innych rzeczy o których mówił i są moim zdaniem mylne lub brakuje komentarza. Teraz jestem w kropce bo słuchać gościa tyle godzin i mieć wątpliwości, dziwna akcja.
-
17-03-2015, 10:40 #5
-
17-03-2015, 12:05 #6
Kubaabuk macie dziwnego wykładowcę w takim razie. Wykładowca niestety podaje błędne i nieprawdziwe informacje.
Podałem Ci podstawy prawne do tego co napisałem.
Tak jak napisał neoTz, jeśli masz jakieś wątpliwości do tego co mówi wykładowca, to poproś o podstawę prawną i o to by wykładowca zacytował przepis z odpowiedniego aktu prawnego potwierdzający to o czym mówi.
Swoją drogą, to bardzo dobrze, że sprawdzasz to o czym mówi wykładowca i starasz się dojść do prawdy
-
17-03-2015, 12:44 #7
- Dołączył
- 14.03.2015
- Postów
- 4
To co napisałem to jest cząstka, to co on mówi to się w głowie nie mieści momentami. Wk. mnie to bo nie dość że sie płaci to gość wprowadza w błąd. Nie chcę żeby mi problemy robili na egzaminie. To taka szkoła że dostaliśmy na początku jakieś kserówki z definicjami podstawowych pojęć, 0 testów powiedział że może da a może nie da bo to coś wspomniał nielegalne, bo on tak uczy. Dziś chyba wezmę dyktafon i poruszę te tematy, była jeszcze jedna sytuacja gdzie ten pan powiedział że należy czasem nie sugerować się tym że u nas nie ma znaku na naszym pasie ruchu ale rozpoznać znak na prostopadłej drodze od tyłu i się do niego zastosować(np jak ktoś wyjeżdza z terenu zamieszkanego a jadący z jego lewej nie ma znaku bo na tablicy nie było znaku akurat a wisiał w sali i nie było do niego komentarza. . Jak dopytałem jak to możliwe to powiedział żebym nie zawracał głowy. Do tego na pierwszych zajęciach używał wulgaryzmów. Najlepsze jest to że powiedział że żeby zdać testy to nic nie trzeba robić tylko wystarczy go słuchać. Co za syf
-
18-03-2015, 06:54 #8
Chyba czas zmienić szkołę.. Nie zdasz teorii jeśli nie potrenujesz na przykładowych testach i wykładowca nie wytłumaczy o co chodzi w pytaniu - często jest kilka różnych pytan do jednego obrazka i czytanie+zrozumienie pytania to podstawa..
Ostatnio "moja" kursantka tak robiła - trzy pierwsze słowa z pytania przeczytała i odpo, i dalej .. I 50 pkt.. A jak usiadłem do testu ja i pokazałem, że najpierw się pytanie czyta i dopiero po zrozumieniu go puszcza film to się okazało, że można zdobyć 74 punkty czyli 100%..
czyli da się ..
-
18-03-2015, 11:03 #9
- Dołączył
- 14.03.2015
- Postów
- 4
Skołuję sobie testy i sam poćwiczę bo tu już zapłaciłem i mam numer pkk pod tę szkołę. Zobaczymy co dalej wymyślą na tym kursie, jak będzie tak dalej to po zakończonym kursie ja to zgłoszę gdzieś bo pan jest niegrzeczny i brak mu kultury. Jeszcze porozmawiam z właścicielem szkoły że jak tak ma uczyć wykładowca i zachowywać się niekulturalnie to się wycofuję i poproszę o zwrot pieniędzy. tylko ciekawe czy mi dadzą ten pkk na inna szkołę znowu. Dodam tu materiał który nagrałem ale jak załatwię tę sprawę bo świat jest mały. Pozdrawiam
-
18-03-2015, 21:43 #10
- Dołączył
- 28.08.2007
- Mieszka w
- kuj-pom
- Postów
- 289
PKK nie jest wystawione na szkołe jazdy tylko na Twoje nazwisko. To Ty wybierasz sobie dowolną szkołę, w której w każdej chwili możesz przerwać szkolenie i z Twoim PKK przenieść się do innej szkoły. Jeśli wpłaciłeś pieniążki za kurs,to rozliczacie się za godziny teorii lub jazdy,które odbyłeś, dostajesz karte przeprowadzonych zajęć oraz PKK i udajesz się do innego OSK, w którym kontynuujesz kurs.
Bookmarks